Oto jak wygląda przepływ informacji w firmie zajmującej się projektami informatycznymi.
Programista do szefa programistów:
– Nie jesteśmy w stanie napisać tego programu w zaproponowanym terminie. Więcej – nie jesteśmy w stanie napisać go w ogóle. Wymagałoby to bowiem całkowitej zmiany strategii firmy i wejścia w całkiem nowy dla nas sektor, a nikt z naszego zespołu nie ma odpowiedniego zasobu wiedzy z tej dziedziny. Moim zdaniem nie powinniśmy byli przyjmować tego zlecenia bez zastanowienia.
Szef programistów do szefa projektu:
– Projekt wymaga zmiany założeń. W tej chwili nie mamy ludzi, którzy mogą się tego podjąć. Wymagałoby to dodatkowego szkolenia. Moim zdaniem nie jesteśmy gotowi do podejmowania zadań tego typu.
Szef projektu do głównego menedżera:
– Projekt wymaga pewnych zmian strategii i niewielkiego doszkolenia paru ludzi. Moim zdaniem możemy ostrożnie podjąć ten temat.
Główny menedżer do dyrektora:
– Projekt udowodni klientom zdolności naszej firmy w zakresie elastycznego dopasowania się do potrzeb użytkownika. Moim zdaniem możemy podjąć się tego zadania, ale pod pewnymi warunkami.
Dyrektor do szefa sprzedaży:
– Proszę przekazać informacje klientowi. Dyktuję: „Zlecili nam państwo projekt z dziedziny, w której nasza firma ma wieloletnie doświadczenie. Wykonaliśmy już wiele podobnych projektów dla bardzo znanych firm, a zatem i państwa zamówienie zostanie wykonane w podanym przez was terminie”.
Szef sprzedaży do handlowca:
– Mamy wieloletnie doświadczenie w tworzeniu tego typu aplikacji. Nie ma więc żadnych problemów, aby obsłużyć tego klienta. Co więcej, możemy skrócić termin wykonania projektu, jeżeli konkurencja będzie nas naciskać.
Handlowiec do klienta:
– Praktycznie mamy takie aplikacje gotowe. Wystarczy tylko poddać je odpowiednim modyfikacjom, aby dostosować je do potrzeb waszej firmy. Nie zajmie nam to dłużej niż tydzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz