27.2.12

Niewierna! Niewierna!

Blondynka skarży się koleżance:
– Zostałam wczoraj strasznie oszukana.
– Co się stało?
– Chłopak zaprosił mnie wieczorem na szachy.
– No i co ?
– Graliśmy do rana…

– Gdzie się spotykają karły?
– W minibarze.

Brunetka mówi do blondynki.
– Wiesz co, kupiłam dom na Allegro.
Blondynka na to:
– Super, a ile koszty przesyłki?

Rozmawiają dwie małżonki:
– Mój mąż przeszedł na islam!
– Jak to?!
– Wracam do domu wczoraj rano, a on do mnie: „Niewierna! Niewierna!”.

Przy jednej z uliczek warszawskiej starówki straszliwy Bazyliszek ciemną nocą złapał posła na Sejm RP i studencinę z UW.
– Aaa!!! – ryknął. – Jednego z was muszę zjeść. Ale żeby było sprawiedliwie, dam wam zadanie. Widzicie Pałac Kultury? Macie pobiec co sił tam i z powrotem. Tego, który przybiegnie ostatni, zjem.
Ustawił wystraszonych na środku ulicy, machnął ogonem i wystartowali. Po godzinie przybiega zdyszany poseł.
– A student gdzie? – pyta smok.
– Powiedział – dyszy ciężko parlamentarzysta – że on to pie…oli i poszedł do domu.

Podryw na imię.
– Cześć, byłaś kiedyś na Kubie?
– Nie.
– Kuba jestem.

Pchła do pchły:
– Gdzie byłaś na wakacjach?
– Na krecie.

– Byłeś w zoo?
– Byłem.
– A ile lat?

– Tatusiu, daleko ta Ameryka?
– Nie gadaj, tylko wiosłuj.

Do knajpy wchodzi zajączek i pyta ostro:
– Kto pomalował mojego konia na zielono?
Wstaje niedźwiedź i mówi:
– Ja, a bo co?
– A nic, chciałem się tylko dowiedzieć, jak długo farba schnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz