2.11.11

Chcesz herbatę?

Biuro poselskie Anny Grodzkiej. Dzwoni telefon. Posłanka odbiera i słyszy w słuchawce Janusza Weissa:
– Dzwonię do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie.

Ogłoszenie: Słońce, piasek, woda… Zatrudnię do pracy przy betoniarce.

– Co wspólnego ma słońce i teściowa?
– Na jedno i drugie nie da się patrzeć.

– Mamo, chcesz herbatę?
– Tak.
– To mi też zrób.

Środek nocy. W domu profesora dzwoni telefon:
– Śpisz?! – krzyczą studenci.
– Śpię… – odpowiada zaspanym głosem profesor.
– A my się jeszcze uczymy!

FBI zrobiło casting na nowego super agenta. Do finałowego konkursu dostało się trzech mężczyzn: Polak, Rosjanin i Niemiec. Ich ostatnim zadaniem było wejście do pokoju i bez zawahania zastrzelenie osoby, która siedzi na krześle. Pierwszy wchodzi Niemiec, patrzy, a tam siedzi jego teściowa. Myśli sobie: „Nie no, nie zabiję teściowej, to matka mojej żony”. Odpadł z konkursu. Drugi wchodzi Rosjanin, patrzy, a tam jego teściowa, myśli: „Nie no, to babcia moich dzieci, nie wypada jej zabić”. Przegrał. Na końcu wchodzi Polak, słychać tylko krzyki, trzask i bicie. Wybiega zdyszany i mówi:
– K…, jakiś debil nabił broń ślepakami! Musiałem ją krzesłem zaj…!

– Z jakiego kraju pochodzi człowiek który potrafi zjeść kartę dań?
– Z Jemenu.

– Jakie jest państwo na jedną literę?
– Samoa.

Przychodzi ateista do raju, Święty Piotr idzie do Pana Boga i mówi:
– Przyszedł ateista, co mu powiedzieć?
– Że mnie nie ma.

Prezes Google’a zgubił telefon, mówi więc do asystentki:
– Kup mi motorolę.
Mija kilka godzin, asystentka odzywa się do szefa:
– Motorola kupiona!
– Który model? – pyta Larry
– Model?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz